Ks. Dominik Ostrowski
Prefacja – odnalezione dziękczynienie
(2014)

  • Kategoria tekstu: Artykuły popularne
  • Źródło przedstawianego tekstu: „Pan mój i Bóg mój!” Uwierzyłeś dlatego, ponieważ mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Teologia Eucharystii w dobie I Kongresu Eucharystycznego Diecezji Legnickiej, red. ks. A. Jarosiewicz, ks. P. Kot, Legnica 2014, s. 194-207 (zob. PDF)
  • Dokument sprawdzony
  • W widoku strony WEB usunięto tabele zastępując je tekstem ciągłym. Wygląd tabel można skonsultować w pliku PDF.

Autor

Index:
Prefiks:
Nazwisko:
Imię:
Sufiks:
Autor red.:
Autor pomocn.:

Tytuł

Tytuł:
Podtytuł:

Tagi

Inne

Kategoria: (A/B/C/D..)
Dostęp: (open/limited/closed)
Status:
Źródło:
Uwagi:

Ks. D. Ostrowski
Prefacja – odnalezione dziękczynienie

1. Wprowadzenie

Eucharistein, greckie słowo dziękować, nadało nazwę sakramentowi Ciała i Krwi Pańskiej, a termin Eucharystia stał się jego ulubioną nazwą, pomimo iż w historii używano wielu innych, starszych i bardziej "apostolskich", jak choćby najstarsze określenie łamanie chleba (por. Dz 2, 42.46; 20, 7) czy uczta Pańska (por. 1 Kor 11, 20).

Tymczasem Eucharystia nie jest nazwą biblijną, pojawia się pod koniec I wieku. Dlaczego więc nazwa eucharystia przeważyła nad innymi nazwami, używanymi wcześniej? Dlaczego okazała się w pewnym sensie lepsza?

Pytanie jest o tyle zasadne, że sakrament, który nosi miano dziękczynienia, w sposób oczywisty jest czymś więcej niż tylko dziękczynieniem. Dość przypomnieć kontrowersje wokół ofiarnego charakteru Mszy świętej, które wybuchły po opublikowaniu pierwszej wersji Ogólnego Wprowadzenia do nowego Mszału Rzymskiego w roku 1969. Chodziło o kwestię braku odniesienia do ofiarnego charakteru Mszy, a zbytnie – zdaniem wielu – skupienie się na wymiarze jedynie uczty.

Dziś teolodzy nie mają wątpliwości, że zarówno ten ofiarny, jak i inne wymiary sakramentu Eucharystii (uczty, prośby, przebłagania, uwielbienia i dziękczynienia) stanowią razem jego bogactwo. Pytanie jednakże pozostaje aktualne: dlaczego – skoro ten sakrament nie jest jedynie dziękczynieniem – przeważyła nazwa właśnie dziękczynna, grecka eucharistia?

2. Berakah i eucharistia - teologiczne przetworzenie

Aby zrozumieć kontekst, w którym nowa nazwa uzyskała przewagę i popularność, należy spojrzeć na Kościół końca I wieku, w którym chrześcijanie nie tylko głoszą kerygmatyczną naukę o zmartwychwstałym Jezusie, ale także podejmują coraz dojrzalszą refleksję teologiczną nad ogromnym dziedzictwem wiary, obecnym w historii zbawienia i Starym Przymierzu.

Gdy zatem mówimy o dziękczynieniu w chrześcijańskiej uczcie Pana, greckie eucharistia prowadzi nas do paralelnej rzeczywistości w judaizmie. Chodzi o hebrajski typ modlitwy nazywanej berakah (błogosławieństwo). Paralela do berakah leży u fundamentów współczesnej terminologii eucharystycznej1. Teologia eucharystyczna jest zatem po części teologicznym przetworzeniem przez chrześcijaństwo idei znanej w judaizmie. Jaka to idea i dlaczego berakah jest tak ważna dla chrześcijaństwa?

3. Uwielbienie i dziękczynienie2

W tradycji kultycznej Izraela istniała idea duchowego uczestniczenia w ofierze świątynnej, której modlitewną realizacją była modlitwa zwana tefila. Była to modlitwa prośby, odprawiana wspólnotowo w synagodze o tej porze, kiedy w świątyni składano ofiarę. W ten sposób tefila była zastąpieniem ofiary lub przeniesieniem jej na poziom duchowy, inaczej ofiarą chwały. Przeniesienie idei ofiary świątynnej na ideę ofiary rozmodlonego serca stało się w judaizmie nową jakością, została ona przyjęta również w chrześcijaństwie3.

Ofiara chwały związana zaś była od początku ściśle z praktyką modlitwy typu berakot (błogosławieństwa, w liczbie mnogiej) opartej na poszczególnych berakah (błogosławieństwo, w liczbie pojedynczej). Był to model modlitwy błogosławieństw, w którym trzy elementy pojawiają się niezmiennie: uświęcenie imienia Boskiego, nawiązanie do daru światłości i nawiązanie do daru życia. Wiadomo, że modlitwy typu berakot mogły wpłynąć na

rodzące się modele modlitwy błogosławieństwa chrześcijańskiego, czyli modlitwy eucharystycznej. Chodzi o fundamentalne elementy anafory: wychwalanie Boga i jego atrybutów, nawiązanie do jego dobrodziejstw w historii świętej, błaganie w aktualnych potrzebach ludu, a wreszcie, doksologia 4.

berakah:

· uświęcenie imienia Boskiego

· nawiązanie do daru światłości

· nawiązanie do daru życia

anafora chrześcijańska:

· wychwalanie Boga i jego atrybutów (nawiązanie do jego dobrodziejstw w historii świętej)

· błaganie w aktualnych potrzebach ludu

· doksologia

Związek berakah z anaforą chrześcijańską teologia ujmuje w takich lub podobnych słowach:

...uwielbienie w religiach pogańskich i u Żydów jest daleką prefiguracją prawdziwej "ofiary uwielbienia", Eucharystii5.

Co ważne, berakah była związana z kontekstem uczty. Właśnie ten kontekst sprawia, że berakah będzie mogła prefigurować Eucharystię, gdyż historyczne powiązanie z ucztą dziękczynną nieoderwalnie łączy się z ideą ofiary. W czasie berakah przewodniczący wymawia słowa dziękczynienia za poznanie i za pożywienie, czyli podtrzymanie życia, którego Bóg udziela swoim sługom. Poznanie Boga i pożywienie stanowią w berakah nierozerwalną parę terminów, które najpierw wybrzmiewają w najważniejszej, paschalnej berakot, a później zabrzmią w chrześcijańskiej proto-anaforze z IX i X rozdziału Didache :

Następnie przy łamaniu chleba: / Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, / Za życie i za poznanie, / Które objawiłeś nam przez Jezusa, sługę Twego. Tobie chwała na wieki!

(...)

Dziękuję Ci, Ojcze Święty, / Za święte Imię Twoje, / Które z woli twojej zamieszkało w sercach naszych, / I za poznanie, i za wiarę, i za nieśmiertelność, / Które objawiłeś nam przez Jezusa, sługę Twego, / Tobie chwała na wieki!

Ty, Panie wszechmogący, / Stworzyłeś wszystko dla Imienia Twego, / Dałeś ludziom pokarm i napój, aby ciesząc się nim, / Tobie dziękowali. / Nam zaś dałeś w swej łaskawości duchowy pokarm i napój, i życie wieczne przez Jezusa, sługę Twego 6.

4. Prefacja – odnalezione dziękczynienie

Żydowskie uwielbienie i dziękczynienie w zestawieniu z Eucharystią sprawiły teologom pewne problemy. Na zdrowy rozum bowiem celebracja sakramentu nazywanego eucharystią czyli dziękczynieniem, powinna być przepełniona słownictwem dziękczynnym, a co kilka linii pojawiać się powinno słowo eucharistein, dziękować. Zauważono tymczasem, że wbrew nazwie eucharistia, idea wdzięczności Bogu za Jego dobrodziejstwa jest właściwie jak gdyby nieobecna w Kanonie mszalnym, który w zasadzie kompletnie unika kluczowego słowa, a preferuje całkiem inną stylistykę modlitwy: błagalną, ofiarną, przebłagalną i znów błagalną. Można by odnieść wrażenie, patrząc na Kanon Rzymski, że liturgia rzymska jest w tym fundamentalnym wymiarze jak gdyby niedoskonała. W okresie wczesnej reformy liturgicznej po Soborze Watykańskim II pojawiło się nawet swoiste zdziwienie, że gdy w najstarszych liturgiach, a szczególnie w licznych anaforach, często i z poetyckim namaszczeniem wyrażana jest wdzięczność Bogu, to współczesna liturgia zachodnia dziękuje Bogu z trudną do wytłumaczenia rezerwą7.

Znajdujemy się w centrum problemu rozumienia Eucharystii jako dziękczynienia. Wydaje się, że niektórzy teolodzy okresu posoborowego łatwiej dostrzegali "nową berakah" w innych liturgiach (np. w Liturgii Godzin), niż w Eucharystii. Widoczne to było wyraźnie w debacie na temat charakteru Kanonu Rzymskiego, który wielu uczonym – także członkom Grupy Studyjnej X, odpowiedzialnej za reformę Ordo Missae – wydawał się niedostatecznie "dziękczynny"8.

Gdy mówimy o modlitwie eucharystycznej, to przede wszystkim zwracamy uwagę na jej centralną część, w której Kościół staje w anamnetyczny sposób przy "ołtarzu" Ostatniej Wieczerzy i jednocześnie przy "ołtarzu" Golgoty. Całość tego obrzędu wyraża się w sposób skrótowy w nakazie Chrystusa To czyńcie na moją pamiątkę. W tej części opracowania zatrzymamy się nad problemem, czym jest owo to.

Najczęściej słowa to czyńcie rozumie się w sensie łamcie ten chleb i pijcie z tego kielicha, co można by przedstawić w poniższym schemacie:

TO czyńcie:

1. łamał i rozdawał (chleb)

2. podał swoim uczniom (kielich)

Jednakże okazuje się, że to za mało, narracja anafory jest w ten sposób interpretowana zbyt skrótowo. Chrystus przecież w chwili ustanawiania Ofiary Nowego Przymierza wykonał jeszcze jedną czynność oprócz podawania chleba i wina uczniom. Chodzi o słowa dzięki składając błogosławił. To oznacza, że w wyrażeniu hoc facite (to czyńcie) zawierają się aż trzy czynności Jezusa:

TO czyńcie:

1. dzięki składając błogosławił

2. łamał i rozdawał (chleb)

3. podał swoim uczniom (kielich)

Spełnienie trzech, a nie dwóch czynności warunkuje skuteczność końcowego sformułowania: na moją pamiątkę. Ta pamiątka to anamneza, czyli uobecnienie Jego dzieła.

Czy Kościół wypełnia nakaz Jezusa w trakcie modlitwy eucharystycznej? Pierwszy rzut oka na Kanon Rzymski wskazuje, że nie wszystkie z trzech czynności Jezusa są spełniane w samym tekście ścisłej modlitwy eucharystycznej:

"To czyńcie":

1. dzięki składając błogosławił (Ojca9)

2. łamał i rozdawał (chleb)

3. podał swoim uczniom (kielich)

Kanon:

?

+

+

Brak dziękczynnego błogosławieństwa (chodzi o jedną czynność) stał się dla teologów wyzwaniem i motywem do poszukiwania "zagubionego" dziękczynienia w liturgii eucharystycznej.

Badacze uświadamiali sobie jednak powoli fakt, że biblijne modlitwy żydowskiego błogosławieństwa nie zawierają terminu dziękować w sensie współczesnych języków. Sama struktura biblijnego języka nie zakładała używania słowa dziękuję, a w zamian stosowała rozbudowane błogosławieństwa połączone ze wspominającą narracją dziękczynną 10.

Jeśli zaś idzie o wspominającą narrację dziękczynną, to jej nie brakuje już w Kanonie Rzymskim, gdyż rolę narracji dziękczynnej w każdej Eucharystii pełni prefacja, dziękczynienie par excellence., jak to zasugeruje Ogólne wprowadzenie do mszału rzymskiego w punkcie 79.

Dziękczynienie wyraża się zwłaszcza w prefacji. Kapłan w imieniu całego świętego ludu wielbi Boga Ojca i składa Mu dziękczynienie za całe dzieło zbawienia lub za jakiś szczególny jego aspekt, zależnie od różnorodności dnia, święta lub okresu (OWMR 79a)11.

Wezwanie do dziękczynienia jest szczególnie wymowne na początku prefacji (Gratias agamus...), a następnie wezwanie do dziękczynienia przechodzi do właściwego dziękczynienia, które zamiast używać prostego słowa dziękuję, wyraża dziękczynienie w sposób uroczysty, długi, namaszczony – właśnie poprzez narrację o wielkich dziełach historii Zbawienia. Oznacza to, że wbrew pozorom liturgii eucharystycznej nie brakuje pierwszego składnika owego to, które jest nakazem Chrystusa12.

Pomimo że prefacja wydaje się z punktu widzenia formalnego jedynie wstępem, przedmową do właściwej modlitwy eucharystycznej, okazuje się, że jest wręcz przeciwnie: można powiedzieć, że to właśnie ona jest "dziękczynieniem właściwym".

Dlatego powyżej prezentowane schematy można uzupełnić w poniższy sposób, podkreślając, że pierwszy warunek anamnetycznego wspomnienia Pana jest realizowany w prefacji:

1. dzięki składając błogosławił: PREFACJA

2. łamał i rozdawał (chleb): KANON

3. podał swoim uczniom (kielich): KANON

5. Zakończenie – narracja dziękczynna

Kościół wypełnia wiernie nakaz Chrystusa "To czyńcie na moją pamiątkę". Czyni te same gesty łamania chleba i podawania kielicha. Dzieje się to w centralnej części każdej modlitwy eucharystycznej i w Komunii świętej. Kościół wypełnia nakaz Chrystusa czynią także owo to, którym jest istotne dla integralności Pamiątki Pana dziękczynienie. Dziękczynienie jest umiejscowione w sposób szczególny właśnie w części poprzedzającej konsekrację, a więc w prefacji, która niesłusznie bywa nazywana jedynie wstępem do modlitwy eucharystycznej. Od strony literackiej jest ona rzeczywiście wstępną, pierwszą częścią, jednakże z punktu widzenia teologicznego jest to część o nie mniejszej wadze i ważności niż elementy po niej następujące. Gdyby pozostać przy porównaniu Eucharystii do spotkania przy stole, na przykład podczas posiłku w restauracji, można by powiedzieć, że prefacja nie znajduje się na poziomie rozmowy przed posiłkiem, ale raczej uroczystej przemowy na cześć honorowego gościa przy suto zastawionym stole. Można sobie wyobrazić, ile straciłaby uroczysta uczta bez takiej przemowy pochwalnej, aby zrozumieć choć w przybliżeniu, czym byłaby Eucharystia bez prefacji.

Jak w praktyce wygląda dziękczynienie, które wypowiada Kościół za Chrystusem? Polega ono oczywiście nie na jakimś mniej lub bardziej przypadkowym dziękowaniu Panu Bogu za cokolwiek, ale na konkretnym dziękczynieniu, zakorzenionym w tradycji paschalnej: dziękczynieniu za dar wyzwolenia i zbawienie, które jest w Bogu. Prototypem tego dziękczynienia jest oczywiście narracja paschalna, wygłaszana w czasie uczty świątecznej w żydowskiej tradycji już od czasów Mojżesza, kontynuowana także przez samego Jezusa. Ale mieściła się ona także w zwykłej stylistyce dziękczynnej Izraela, który w czasach początku Kościoła nie posiadał w słowniku słowa dziękuję (dzisiejszy hebrajski takie słowo posiada, jest nim תודה - toda). A zatem charakterystyką dziękczynienia żydowskiego (a może lepiej semickiego) było nie tyle słowo wdzięczność co narracja o dobrach spełnionych przez dobroczyńcę. W kulturze biblijnej, a potem także w liturgii Kościoła ten sposób dziękczynienia ma pewne regularnie powtarzające się elementy:

· narracja o dobrych czynach często jest zwrócona bezpośrednio do dobroczyńcy;

· używa opisowych czasowników najczęściej w czasie przeszłym;

· ten czas przeszły staje się czasem teraźniejszym dla dziękującego (zikkaron, anamneza);

· nie używa słowa dziękuję.

Klasycznym przykładem takiej struktury jest popularna prefacja przypisana do Okresu Zwykłego (prefację prezentuję tu podzieloną na 3 części, z których najistotniejsza jest część centralna, a więc embolizm, w którym wyodrębniłem czasowniki w czasie przeszłym):

6. prefacja zwykła

A: protokół wstępny

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, * abyśmy Tobie, Ojcze święty, * zawsze i wszędzie składali dziękczynienie * przez umiłowanego Syna Twojego, Jezusa Chrystusa.

B: embolizm (narracja dziękczynna)

On jest Słowem Twoim, * przez które wszystko stworzyłeś . * Jego nam zesłałeś jako Zbawiciela i Odkupiciela, * który stał się człowiekiem za sprawą Ducha Świętego * i narodził się z Dziewicy. * On spełniając Twoją wolę, * nabył dla Ciebie lud święty, * gdy wyciągnął swoje ręce na krzyżu, * aby śmierć pokonać i objawić moc Zmartwychwstania.

C: Protokół końcowy

Dlatego z Aniołami i wszystkimi Świętymi * głosimy Twoją chwałę, razem z nimi wołając: Święty...

Jeśli uświadomimy sobie podczas narracji dziękczynnej, że właśnie dziękujemy Bogu (bez użycia słowa dziękuję), to szczególnego znaczenia i nowego sensu zawiera prawie każda prefacja mszalna. Nowego, głębszego sensu nabiera też rozumienie nakazu Chrystusa, gdyż już w czasie prefacji czujemy się w centrum owego "to", o którym mowa w Wieczerniku: "TO czyńcie na moją pamiątkę".

Zwróćmy jeszcze uwagę na cytowany poprzednio fragment Didache, który swoją formą przypomina sposób formułowania centralnej części większości prefacji:

Ty, Panie wszechmogący, / Stworzyłeś wszystko dla Imienia Twego, / Dałeś ludziom pokarm i napój, aby ciesząc się nim, / Tobie dziękowali. / Nam zaś dałeś w swej łaskawości duchowy pokarm i napój, i życie wieczne przez Jezusa, sługę Twego 13.

Okazuje się zatem, że narracja dziękczynna jest w liturgii nie tylko popularna, ale także kluczowa. Jest ona tylko pozornie prostym przypomnieniem historii Zbawienia, w rzeczywistości bowiem adresatem "przypomnienia" jest przecież Bóg, któremu w żaden sposób nie trzeba nic przypominać. Jednakże kiedy we Mszy mówimy Bogu, że obdarował nas dobrami, które objawiły się w długiej historii Narodu Wybranego i w historii Kościoła, w rzeczywistości mówimy Mu wielkie, uroczyste dziękujemy i błogosławimy.

Dlatego Eucharystia jako uobecniająca narracja dziękczynna jest tak doskonałą nazwą dla wzniosłego sakramentu Ciała i Krwi Chrystusa: nie jest to jedynie znak wdzięczności, ale rzeczywistość mająca swe korzenie w starożytnym błogosławieństwie, którego celem było uobecnienie dzieł Boga w życiu uczestników zgromadzenia.

W dużej mierze jest to dzisiaj możliwe właśnie dzięki prefacji mszalnej.

[Przypisy – tyt. red.]

1 Na temat berakot/berakah jako modelu Eucharystii zob. S. Marsili, La"cena del Signore"è una eucaristia, w: A. J. Chupungco (red.) Anàmnesis 3/2. La liturgia: eucaristia. Teologia e storia della celebrazione, Genova 1989, s. 16-18; Tenże, L’Eucaristia nella fede della Chiesa primitiva, w: Anàmnesis 3/2, s. 24; por. B. Nadolski, Eucharystia, w: B. Nadolski, Leksykon liturgii, Poznań 2006, s. 410.

2 W poniższych fragmentach wykorzystane zostały elementy bezpośrednio zaczerpnięte z innej publikacji autora niniejszego opracowania: D. Ostrowski, Uświęcenie i kult. Liturgia Godzin w perspektywie soborowej definicji liturgii, Świdnica 2013, skrót: UK.

3 Zob. P. A. Muroni, La liturgia delle ore: prospettive future, s. 168; por. L. Brandolini, La spiritualità della Liturgia delle Ore, w: La liturgia delle ore – scuola ecclesiale di preghiera, s. 145; tekst za: UK s. 268.

4 Por. D. De Reynal, Théologie de la Liturgie des Heures, s. 26; tłum. własne (D.O.); tekst za: UK s. 268.

5 D. De Reynal, Théologie de la Liturgie des Heures, s. 26; tłum. własne (D. O.); tekst za: UK s. 270.

6 Zob. Didache. Nauka Dwunastu Apostołów. Nauka Pana, którą dwunastu Apostołów przekazało narodom 9-10, w W. Zega (red.): Pierwsi Świadkowie. Pisma Ojców Apostolskich, tłum. A. Świderkówna, Kraków 1998, s. 37; tekst za: UK s. 272-273.

7 Por. D. De Reynal, Théologie de la Liturgie des Heures, s. 26; za: UK s. 270.

8 Por. K. Amon, Reformwünsche zum innersten Bereich der Eucharistischen Feier, "Bibel und Liturgie" 35 (1961/62), s. 103-110; zob. D. Ostrowski, Kanon Rzymski piękny i kłopotliwy... czyli problemy z modlitwami wstawienniczymi w Modlitwie Eucharystycznej podczas reformy liturgicznej Vaticanum II, "Świdnickie Studia Teologiczne" 5 (2008), s. 283-284; tekst za: UK s. 271.

9 Warto przypomnieć, że łacińskie benedixit nad chlebem w Kanonie nie odnosi się do chleba, ale właśnie do modlitwy błogosławieństwa Ojca. Nie zawsze teologia, a szczególnie liturgia, była tego świadoma, być może dlatego w trakcie tych słów kapłan wykonywał znak krzyża nad chlebem.

10 Zob. S. Łach, Dziękczynienie w Starym Testamencie, w: R. Łukaszyk, L. Bieńkowski, F. Gryglewicz (red). EK 4, Lublin 1985, k. 614. Por. S. Farris, Thanksgiving, w: J. F. Kutsko (red.), The New Interpreter's Dictionary of the Bible 5, Nasvhille 2009, s. 546-547; za: UK s. 271-272.

11 Cytat z OWMR 79 zmodyfikowano pod względem stylistycznym. Tekst oryginalny brzmi następująco: "W strukturze Modlitwy eucharystycznej można wyróżnić następujące zasadnicze części: a) Dziękczynienie (wyraża się ono zwłaszcza w prefacji), w którym kapłan w imieniu całego świętego ludu wielbi Boga Ojca i składa Mu dziękczynienie za całe dzieło zbawienia lub za jakiś szczególny jego aspekt, zależnie od różnorodności dnia, święta lub okresu (...)".

12 Za: UK s. 271-272.

13 Zob. Didache. Nauka Dwunastu Apostołów. Nauka Pana, którą dwunastu Apostołów przekazało narodom 9-10, w W. Zega (red.): Pierwsi Świadkowie. Pisma Ojców Apostolskich, tłum. A. Świderkówna, Kraków 1998, s. 37.