Ks. Czesław Krakowiak
Przyklękanie przed Komunią za osobą poprzedzającą
(2015)

  • Kategoria tekstu: Anamnesis
  • Źródło przedstawianego tekstu: Anamnesis 81 (2015), s. 72
  • Dokument oczekuje na sprawdzenie
  • Tytuł tekstu może się różnić od wersji drukowanej ze względu na standaryzację dla potrzeb wyszukiwarki.

Autor

Index:
Prefiks:
Nazwisko:
Imię:
Sufiks:
Autor red.:
Autor pomocn.:

Tytuł

Tytuł:
Podtytuł:

Tagi

Inne

Kategoria: (A/B/C/D..)
Dostęp: (open/limited/closed)
Status:
Źródło:
Uwagi:

PYTANIE:

Pytanie dotyczy sposobu oddania czci Jezusowi Eucharystycznemu przed przyjęciem Komunii św. w trakcie procesji. Wskazania Episkopatu z 2005 r. w numerze 38 zalecają procesyjne podchodzenie do przyjęcia Komunii św. i określają ów znak czci jako "skłon ciała lub przyklęknięcie na jedno kolano. Cytat ten powtórzony został w najnowszych wskazaniach Episkopatu (nr 18). Moje pytanie brzmi: czy skłon ten lub przyklęknięcie powinno się uczynić bezpośrednio przed samymi Postaciami Eucharystycznymi, czy też wcześniej, stojąc za plecami osoby, która jest przede mną. Spotkałem się z różnymi opiniami księży na ten temat, jedni zwracają uwagę na sprawność udzielania Komunii (gest uczyniony za plecami), inni natomiast na to, że znak ten ma być czytelny (przed samym Jezusem). Czy istnieją jakieś wytyczne liturgiczne w tej kwestii, czy też istnieje tu dowolność. Proszę o opinię Komisji w tej sprawie.

(Jacek Sowa)

ODPOWIEDŹ:

Przepisy zawarte we Wskazaniach z 2005 i z 2014 mówią tylko o okazaniu Znaku szacunku przez "skłon ciała lub przyklęknięcie na jedno kolano", który ma poprzedzać przyjęcie Komunii św. Wydaje się, że jeśli liczba przystępujących do Komunii jest nieliczna, należy to uczynić bezpośrednio przed przyjęciem Ciała (i Krwi) Pańskiej. Ważne jest, aby przyjmujący Komunię określonym znaki wyraził cześć należną Chrystusowi obecnemu pod eucharystycznymi Postaciami.

Nie da się wszystkiego bardzo dokładnie określić. Najważniejsza jest duchowa postawa i osobista pobożność przyjmujących Komunię św.
(Ks. prof. dr hab. Czesław Krakowiak)