Ks. Jacek Nowak
Skłon przed ołtarzem czy przyklękanie przed tabernakulum
(2013)

  • Kategoria tekstu: Anamnesis
  • Źródło przedstawianego tekstu: Anamnesis 74 (2013), s. 87
  • Dokument oczekuje na sprawdzenie
  • Tytuł tekstu może się różnić od wersji drukowanej ze względu na standaryzację dla potrzeb wyszukiwarki.

Autor

Index:
Prefiks:
Nazwisko:
Imię:
Sufiks:
Autor red.:
Autor pomocn.:

Tytuł

Tytuł:
Podtytuł:

Tagi

Inne

Kategoria: (A/B/C/D..)
Dostęp: (open/limited/closed)
Status:
Źródło:
Uwagi:

PYTANIE:

Chodzi o gest liturgiczny podczas przechodzenia z jednej strony prezbiterium na drugą i mijania ołtarza i tabernakulum, które znajdują się na jednej linii. Mnie osobiście wydaje się, że podczas liturgii od momentu ucałowania ołtarza na początku aż do zakończenia tym samym gestem, to właśnie ołtarz jest najważniejszym miejscem i dlatego powinniśmy wykonać skłon w jego stronę, a nie przyklękać do tabernakulum. Niektórzy jednak księża, tłumaczą, że brak dokładnego uzasadnienia i oni wolą przyklęknąć przed realnym w tabernakulum Panem Jezusem, niż robić skłon o ołtarza, gdzie do momentu konsekracji nic się nie znajduje. Co robić?

(Piotr Grabski)

ODPOWIEDŹ:

OWMR 274 wyraźnie odpowiada na Pańskie pytanie. Czytamy tam: Jeśli w prezbiterium jest tabernakulum z Najświętszym Sakramentem, kapłan, diakon i inni usługujący przyklękają po przyjściu do ołtarza i przed odejściem od niego, nie zaś podczas celebracji Mszy Świętej. Ołtarz jest centralnym miejscem w kościele podczas celebracji Mszy Świętej (por. KKK 1182, 1383), dlatego jemu należy oddawać cześć poprzez skłon (OWMR 275b).

Poza tym obecność Chrystusa w liturgii wyraża się na różne sposoby i jest ona stopniowana: 1. w zgromadzeniu liturgicznym, 2. w osobie celebransa, 3. podczas czytania słowa Bożego, 4. w sakramencie (KL 7). Stąd nie można mówić, że do momentu konsekracji nic się nie znajduje. Przez nic czy coś nie możemy mówić o obecności Chrystusa; wyrażamy się wtedy osobowościowo – Ktoś. Tym Kimś jest Chrystus objawiający się na różne sposoby w liturgii, jak wyżej wspomniałem.
(Ks. Jacek Nowak SAC)